- Kolejne spotkanie z mieszkańcami pokazuje, że nie ma woli pozbywania się własnych gruntów – mówi Michał Kowalski, obecny na konsultacja radny powiatu puckiego. - Pozbycie się własnych gruntów oznacza uszczuplenie budżetu i dochodów. I tak naprawdę możliwości rozwoju własnej gminy. Miasto Puck powinno skoncentrować się na zwiększeniu potencjału własnego w ramach istniejących własnych granic, a nie myśleć o ekspansji poza swój obszar. Przed nami kolejne konsultacje. Głęboko wierzę w mądrość mieszkańców Gminy Puck.
Rada Miasta Puck w lipcu przyjęła uchwałę, w której „Wyraża się wolę przystąpienia do procedury zmiany granic Gminy Miasta Puck polegającej na włączeniu do terytorium Gminy Miasta Puck części terenów położonych w Gminie Puck, tj. części obrębów: Połczyno, Brudzewo, Błądzikowo oraz Żelistrzewo.”
Władze Pucka kierują się jedynie swoim interesem. W żaden sposób nie biorą pod uwagę interesu mieszkańców tych wsi. W kasie miasta brakuje 25 mln. złotych na zaplanowane i obiecane wyborcom inwestycje. Do tego potrzebna jest ziemia, która póki co, nie leży jeszcze w obszarze administracyjnym miasta Puck. Przejęcie ziemi od bogatego sąsiada, który potrafi dobrze gospodarować, to nic innego, tylko skok na kasę. A nie uczciwiej byłoby zaproponować gminie Puck udział w inwestycji i potem w zyskach z niej?
Jutro, 7 listopada konsultacje w Połczynie, a ósmego w Zelistrzewie.
źródło:mlodagdynia.pl