Miasto Ustka, powiat słupski
Jak podaje portal internetowy gp24.pl, w piątek w Centrum Szkolenia Marynarki Wojennej w Ustce odbył się egzamin praktyczny na kursie kwalifikowanej pierwszej pomocy medycznej dla przedstawicieli organizacji proobronnych i nauczycieli klas wojskowych z całej Polski. W swoim artykule portal pisze:
Cyt.:"(...) W Centrum Szkolenia Marynarki Wojennej im. admirała floty Józefa Unruga w Ustce zakończył się dwutygodniowy kurs kwalifikowanej pierwszej pomocy medycznej dla reprezentantów organizacji proobronnych i nauczycieli klas wojskowych z całej Polski. Uczestniczyło w nim 18 słuchaczy z całej Polski, m.in. z Szubina, Wrocławia, Łaska, Wyszkowa, Lublina i Środy Wielkopolskiej. Część teoretyczną wszyscy zdali na ocenę bardzo dobrą. Mimo że teoria wymagała sporo nauki, egzamin praktyczny był trudniejszy, bo oprócz egzaminujących instruktorów działania przyszłych ratowników podglądały kamery. Trema była jeszcze większa, gdy w czasie egzaminu pojawili się generał brygady Artur Dębczak, który złożył w CSMW pierwszą swoją wizytę, oraz komendant CSMW kmdr Grzegorz Okuljar.
- Dzięki uprzejmości dowódcy generalnego mamy możliwość korzystania ze szkoleń w Centrum Szkolenia Marynarki Wojennej – mówił gen. bryg. Artur Dębczak, dyrektor Biura ds. Programu „Zostań Żołnierzem Rzeczypospolitej” podczas briefingu prasowego. - Organizujemy je dla członków organizacji proobronnych, dla nauczycieli. To ważne przedsięwzięcie. Umiejętności te mogą być wykorzystane w cywilu, na potrzeby wojskowe, czy też szkolenia młodzieży w klasach wojskowych. Teraz mamy 18 absolwentów. W ogóle przeszkoliliśmy na tego typu kursach prawie 150 osób. W pozostałych centrach również organizujemy doskonalenie członków organizacji proobronnych i koordynatorów nauczycieli klas mundurowych. Ich postawa jest bardzo ważna w procesie szkolenia młodzieży. Biuro prowadzi kilka takich programów, których organizatorem jest Ministerstwo Obrony Narodowej.(...)
Nauka ratowania życia
W czasie egzaminu praktycznego słuchacze wykonywali na fantomach szkoleniowych czynności, które mogą zdecydować o życiu ludzkim w pierwszych sekundach jego zagrożenia. Uczestnicy szkolenia w czasie 80-godzinnego programu zdobyli wiedzę i umiejętności dotyczące m.in. zasad resuscytacji oddechowej, opatrywania ran, ewakuacji i transportu poszkodowanego zarówno na lądzie, jak i w wodzie oraz zabezpieczania miejsca zdarzenia. Jednym z celów szkolenia było nabycie umiejętności realnego reagowania w sytuacjach wypadku i zagrożenia zdrowia lub życia, ale także przekazania w sposób specjalistyczny nabytej wiedzy i umiejętności swoim uczniom. To również budzenie wśród społeczeństwa świadomości i skuteczności ratowania zdrowia i życia przez ludzi nieposiadających wykształcenia medycznego.
Dla wszystkich kursantów egzamin zakończył się pomyślnie. Wszyscy słuchacze otrzymali więc certyfikat ratownika. Zgodnie z przepisami „ratownik” to tytuł, który świadczy o osiągnięciu najwyższego stopnia wyszkolenia w zakresie pierwszej pomocy przez osoby nieposiadające wykształcenia medycznego. Jest ważny pięć lat. Później wymagana jest recertyfikacja uprawnień. Ratownik współpracuje z systemem Państwowego Ratownictwa Medycznego i bardzo ważną rzeczą jest, by w czasie ratowania życia ludzkiego prosił świadków zdarzenia o wezwanie ratowników medycznych. Jego zadaniem jest też uspokojenie matki, czy ojca, jeśli niebezpieczeństwo dotyczy małego dziecka.
– Kursanci musieli poświęcić czas i chęci. W ciągu dwóch tygodni przekazaliśmy im bardzo dużą wiedzę - mówi instruktor bosman mat Piotr Dęga, podkreślając, że w czasie kursu oprócz wiedzy i umiejętności nabywa się pewne zachowania. - Jeżeli stworzymy w sobie postawę do ratowania drugiego człowieka, to czy w środowisku działań wojennym, czy cywilnym, taka postawa pozostaje. Jeśli będę miał rannego kolegę pod ostrzałem, mając wiedzę i umiejętności, uratuję go. Jeśli zobaczę człowieka w sklepie, który upada, to jemu też udzielę pomocy. Zachęcam do udziału w tego typu zajęciach.(...)"
Cały artykuł możecie Państwo znaleźć na stronie W usteckim CSMW egzamin ratowników pod okiem generała brygady | Głos Pomorza (gp24.pl) Zachęcamy do przeczytania.
Źródło: Cytowany artykuł pochodzi z gp24.pl
Fot.: Mariusz Jasłowski