Miasto Słupsk
Z informacji, którą podaje portal internetowy gp24.pl okazało się, że uchwalona i obowiązująca w Słupsku uchwała reklamowa może się wiązać z przykrymi konsekwencjami dla właścicieli nieruchomości w mieście. Urzędnicy ratusza przygotowali list, w którym ostrzegają o tym zarządców nieruchomości w Słupsku. W swoim artykule portal pisze:
Cyt.:" Od 1 stycznia 2020 roku obowiązuje w naszym mieście uchwała reklamowa, która reguluje zasady i warunki sytuowania obiektów małej architektury, tablic reklamowych i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń i ich gabarytów. Z czasem pojawił się z tym problem. "Przykry dla mieszkańców" - jak określają urzędnicy ratusza.
Maciej Araszkiewicz, dyrektor Wydziału Polityki Przestrzennej w Urzędzie Miejskim w Słupsku: - Przedsiębiorcy już wiedzą o uchwale reklamowej, wielu zwraca się nawet do nas byśmy zaopiniowali daną reklamę. Widzimy więc poprawę jakości przestrzeni w mieście, jeśli idzie o takie duże reklamy. Zmieniają się one i są dostosowane do przepisów. Ale spotykamy się z problemem, który może odbić się na finansach mieszkańców. Otóż ustawa, która na samorządzie wymusza uchwalenie prawa miejscowego, nakłada obowiązek na panią prezydent karania sprawców zawieszania takich reklam (niezgodnych z uchwałą, powieszonych w niedozwolonych miejscach - dop. gh), zaś w przypadku niemożliwości ustalenia, kto zawiesił dany plakat czy reklamę, karę ponosi właściciel nieruchomości.
Jak twierdzą urzędnicy w przypadku dużych reklam, billboardów są w stanie szybko zadziałać i przedsiębiorcy, którzy rozwieszają reklamy, błyskawicznie reagują i je zdejmują czy poprawiają. Inaczej jest w przypadku plakatów, naklejek związanych z imprezami okresowymi w mieście.
- Często robią to firmy, które na zlecenie naklejają plakaty. Są to zwykle firmy zagraniczne. Nie informują one urzędu i potem nie ma kontaktu z ich przedstawicielami. My musimy kontaktować się z tymi artystami, którzy są tak reklamowani, ale oni nie widzą, kto wieszał dane reklamy - mówi dyrektor Araszkiewicz.- Nie pozostaje nam nic innego, jak namierzanie i wręczanie kar właścicielom danych nieruchomości, na których plakaty wiszą. Często nawet oni nie widzą, że coś wisi na ich budynku. Chodzi o elewacje, okna, drzwi czy nawet skrzynki elektryczne czy nawet na ogrodzeniu. My nie jesteśmy upoważnieni do tego, by to ściągać, to powinien zrobić właściciel. Jeśli chce uniknąć przykrych konsekwencji to powinien pilnować swojej własności.(...)"
Cały artykuł możecie Państwo znaleźć na stronie Uchwała reklamowa w Słupsku. Będą mandaty? | Głos Pomorza (gp24.pl) Zachęcamy do przeczytania.
Źródło: Cytowany artykuł pochodzi z gp24.pl
Fot.: Archiwum