Jak podaje portal internetowy koscierski.info jeden z największych koszmarów kierowców ostatnich lat wreszcie dobiegł końca. Generalny remont drogi krajowej nr 20 na odcinku Kościerzyna-Korne został oficjalnie zakończony. Jak zapewniają przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Gdańsku, na wspomnianym odcinku nie będą już prowadzone prace, które mogłyby utrudniać jazdę kierowcom. W swoim artykule portal pisze:
Cyt.:"Od momentu rozpoczęcia tego jednego z największych remontów drogowych ostatnich lat, towarzyszyły mu bardzo duże kontrowersje. Zdaniem wielu kierowców organizacja ruchu wahadłowego była fatalna i skutkowała gigantycznymi korkami. Były okresy, że wyjazd z Kościerzyny do Łubiany zajmował w godzinach szczytu ponad godzinę.
- To, co się działo w czasie tego remontu było czymś niewyobrażalnym. Ktoś, kto musiał pokonywać ten odcinek codziennie, wie o czym mówię. Sytuacja nieco poprawiła się w momencie, gdy ruchem zaczęli kierować ludzie, ale zanim do tego doszło, minęło bardzo dużo czasu. Niestety, o przebudowie krajówki nr 20 w kontekście prowadzonych prac można powiedzieć tylko tyle, że to było jedno, wielkie nieporozumienie – powiedział Marek, kierowca z Kościerzyny.
Jak pokazała historia tej inwestycji, sporym kłopotem były prace prowadzone przy przejeździe kolejowym. Ich efektem była zmiana organizacji ruchu polegająca na tym, że odbywał się on przez Łubianę. Pomimo zakazu wjazdu do tej miejscowości samochodów ciężarowych, wielu kierowców go łamało. Po kilku tygodniach trwania takiej sytuacji, drogi i chodniki w tej miejscowości były mocno zniszczone.
Gdy wydawało się, że prace przebiegają zgodnie z terminem, a ich harmonogram nie zostanie zakłócony, stało się coś, czego nie przewidział zarówno wykonawca jak i inwestor, czyli Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Gdańsku. W czasie prowadzonych robót natrafiono na archeologiczne znalezisko, którym okazały się pozostałości starego mostu.
- To fragment przyczółka mostu istniejącego na starej drodze, która prowadziła z Kościerzyny do Kornego, a dalej w kierunku Bytowa. Został on rozebrany w czasie budowy linii kolejowej, a jego pozostałości zostały zasypane – mówił w maju minionego roku Piotr Michalski, rzecznik prasowy GDDKiA w Gdańsku.
Archeologiczne znalezisko na wiele miesięcy wydłużyło prace przy tej inwestycji. Nie był to jednak jedyny problem, który „pojawił się” w czasie tego przedsięwzięcia. Gdy tysiące kierowców korzystało już z nowej nawierzchni, okazało się, że nie spełnia ona odpowiednich norm.
Taka sytuacja miała miejsce dwukrotnie. Pierwszy raz w połowie 2021 roku, a kolejny raz na początku tego roku. W rezultacie trzeba było ponownie wykonywać roboty na niektórych odcinkach remontowanej trasy Kościerzyna-Korne, co skutkowało wprowadzeniem ruchu wahadłowego. Na domiar złego, kilka miesięcy temu podczas prac na nasypie, doszło do osunięcia się ziemi, co kolejny raz przesunęło termin zakończenia inwestycji.
Na szczęście przechodzi ona już do historii, ponieważ prace zostały już oficjalnie zakończone.(...)"
Cały artykuł możecie Państwo znaleźć na stronie Koniec koszmaru kierowców. Remont drogi krajowej nr 20 oficjalnie zakończony Kościerzyna | Koscierski.info Zachęcamy do przeczytania.
Źródło: Cytowany artykuł pochodzi z koscierski.info