Z informacji, którą podaje Tygodnik Lokalny Kurier Bytowski poprzednia posadzka nie nadawała się pod średni wóz strażacki. Strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Trzebiatkowej zakasali rękawy i niemal samodzielnie dostosowywaliśmy remizę pod nowy samochód. W swoim artykule tygodnik pisze:
Cyt.:"W ub.r. tamtejsi druhowie witali w swojej jednostce nowy samochód bojowy, który dzięki wsparciu finansowym gminy odkupili od kolegów z Sulęczyna. Jednak posadzka w ich remizie nie była przygotowana na taki ciężar. - Wóz swoje waży. Musieliśmy podjąć decyzję o wykonaniu nowej nawierzchni. Gdybyśmy chcieli zlecić to firmie, koszty przekraczałyby nasze możliwości. Postanowiliśmy zakasać rękawy - mówi A. Wnuk-Lipiński. We wrześniu ruszyli z pracami. Samodzielnie rozebrali podłogę. - To była najcięższa praca, wymagająca od nas największego zaangażowania. Druhowie użyczyli swojego sprzętu. Pracowały koparki, ciągniki, zagęszczarki i elektronarzędzia. Oczywiście za paliwo nikt nikomu nie zwracał - dodaje strażak ochotnik. Po zerwaniu podłogi ułożyli zbrojenia. - Wylewką zajęła się już zewnętrzna firma. Po tym etapie okazało się, że zmieniły się poziomy, więc przebudowaliśmy wjazd.(...)"
Cały artykuł możecie Państwo znaleźć na stronie Strażacy z Trzebiatkowej wzięli sprawy w swoje ręce. Zakasali rękawy i wyremontowali remizę (kurierbytowski.com.pl) Zachęcamy do przeczytania.
Źródło: Cytowany artykuł pochodzi z kurierbytowski.com.pl