Miasto Słupsk
Z informacji, którą podaje portal internetowy gp24.pl, betonowa kula, która znajdowała się przy skrzyżowaniu ulic gen. Bema oraz Ludwika Waryńskiego, przez kilka dni przetaczała się po przejściu podziemnym prowadzącym do Skweru im. Pierwszych Słupszczan. W swoim artykule portal pisze:
Cyt.:"(...) Kula jest kolejnym i zapewne nie ostatnim przykładem wandalizmu, który ma miejsce w mieście. W związku z tym, że przetaczała się po przejściu podziemnym przez kilka dni, zapytaliśmy wczoraj (28 marca) prezydent o odniesienie się do sprawy.
- Niestety jest to kolejny przykład braku szacunku do własności wspólnej, bo przecież infrastruktura miejska finansowana jest z pieniędzy nas wszystkich. Patrząc na akty wandalizmu, do których dochodzi w naszym mieście można dojść do wniosku, że dbanie o czystość i porządek to iście syzyfowa praca. Apeluję zatem do mieszkańców Słupska, aby reagowali i zgłaszali do odpowiednich służb wszelkie przejawy wandalizmu i niszczenia mienia publicznego – powiedziała prezydent. Jednocześnie zapytana o uprzątnięcie kuli odpowiedziała, że można sprawę uznać za załatwioną.
Po naszej wczorajszej rozmowie z prezydent, dzisiaj (29 marca) kuli w przejściu podziemnym już nie ma. Jak poinformowała Monika Rapacewicz, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego, nie była potrzebna dodatkowa interwencja prezydent miasta, ponieważ Zarząd Infrastruktury Miejskiej w Słupsku sam, w ramach swojej działalności, zrealizował zadanie.
Z kolei słupska straż miejska przegląda w tej chwili monitoring miejski, próbując ustalić dokładny czas zdarzenia i jego sprawców. (...)"
Cały artykuł możecie Państwo znaleźć na stronie Wandalizm, który kulą się toczy i syzyfowe prace władz miasta | Głos Pomorza (gp24.pl) Zachęcamy do przeczytania.
Źródło: Cytowany artykuł pochodzi z gp24.pl
Fot.: Krzysztof Piotrkowski