Miasto Słupsk
Z informacji, którą podaje portal informacyjny gp24.pl niektórzy rodzice skarżą się, że ich pociechy w szkołach muszą siedzieć w kurtkach, bo jest im zimno. Miasto odpowiada jednak, że temperatura w placówkach oświatowych jest optymalna. W swoim artykule portal pisze:
Cyt.:"- Moje dziecko mówi, że siedzi w kurtce na lekcjach, bo jest za zimno. Wiem, że trzeba oszczędzać, ale jak się uczyć w takich warunkach? - mówi nam czytelniczka.
Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych szkołach i placówkach, temperatura w szkołach nie może być niższa niż 18 stopni Celsjusza. Kiedy temperatura spada poniżej tej minimalnej, zajęcia mogą zostać przez dyrektora szkoły odwołane, jednak muszą wtedy zostać odrobione w innym terminie. Jak czytamy w dokumencie, przerwanie zajęć możliwe jest też jeśli „temperatura zewnętrzna mierzona o godzinie 21:00 w dwóch kolejnych dniach poprzedzających zawieszenie zajęć wynosi - 15°C lub jest niższa”.
Ogrzanie i zaopatrzenie szkół w energię elektryczną tanie nie jest, a samorządy z całego kraju dyskutują nad kolejnymi formami oszczędzania. Wśród pomysłów pojawiają się takie, aby ograniczyć oświetlenie szkolnych budynków, a także zmniejszyć temperaturę w placówkach oświatowych do 19-20 stopni Celsjusza.
Zapytaliśmy się Miasta, jak sytuacja z ogrzewaniem wygląda w słupskich szkołach.
- Ogrzewanie w jednostkach oświatowych jest optymalne, adekwatne do potrzeb danej placówki i nie różni się od tego, jakie było w latach poprzednich. Jednostki zapewniają w pomieszczeniach temperaturę zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych szkołach i placówkach – odpowiada Monika Rapacewicz, rzecznik Urzędu Miasta w Słupsku.(...)"
Cały artykuł możecie Państwo znaleźć na stronie Czy słupscy uczniowie marzną? Miasto zapewnia, że w szkołach jest ciepło | Głos Pomorza (gp24.pl) Zachęcamy do przeczytania.
Źródło: Cytowany artykuł pochodzi z gp24.pl
Fot.: Krzysztof Piotrkowski