"Filia biblioteki w 'blaszaku' może zostać zlikwidowana" podaje weekendfm.pl

2022-10-25

Miasto Chojnice, powiat chojnicki

Z informacji, którą podaje stacja radiowa weekendfm.pl po burzliwej dyskusji na wczorajszej sesji Rady Miejskiej przeważyły głosy "za". Nie pomogła internetowa petycja mieszkańców, a burmistrz Arseniusz Finster odniósł się do zawartych w niej argumentów. Ponadto, dyrekcja Wszechnicy odpowie dyscyplinarnie za złamanie przepisów prawa finansowego. W swoim artykule stacja pisze:

Cyt.:"Uchwała o zamiarze likwidacji filii Miejskiej Biblioteki Publicznej przy ulicy Młodzieżowej w Chojnicach zdominowała wczorajszą (24.10.) sesję Rady Miejskiej. Posiedzenie rozpoczęło się od wniosku członków Komisji Kultury i Sportu o zdjęcie tego punktu obrad i powrotu do tematu, kiedy Komisja Rewizyjna zakończy trwający w bibliotece audyt. Mimo braku kompletu spójnych informacji, brakiem dyskusji na komisjach czy skarg na to, że radni o temacie dowiedzieli się z mediów zamiast materiałów sesyjnych, wniosek przepadł stosunkiem głosów 11 za do 9 przeciw oraz jednym wstrzymującym się:

- Jeżeli rzeczywiście z argumentów merytorycznych będzie wynikało, że nie ma potrzeby funkcjonowania tej filii, bo ona jest po prostu nieracjonalna, finansowo nieopłacalna, to oczywiście podejmiemy taką decyzję. Natomiast my chcieliśmy te dokumenty mieć wcześniej, żeby móc o tych konkretach, o tych dokumentach rozmawiać.
- Ta uchwała jest tak naprawdę uchwałą intencyjną, która musi być na pół roku przed planowaną likwidacją podjęta. czyli mamy jeszcze czas, nawet gdybyśmy ją podejmowali na tej najbliższej sesji. Mamy całe pół roku na dyskusję, na analizy, na to, żeby podjąć właściwą decyzję.

Mówili podczas sesji radni Bartosz Bluma i Marek Szank. Dodatkowo radny Szank podnosił, że znajdująca się w tzw. blaszaku filia chojnickiej biblioteki jest ważnym ośrodkiem kultury i zdobywania wiedzy dla mieszkańców pobliskiego osiedla. Burmistrz Arseniusz Finster trzymał się jednak argumentu, że przychodzą bardzo ciężkie czasu dla samorządu i oszczędności należy szukać dosłownie wszędzie. Argumentował, że roczne utrzymanie biblioteki, wraz z filią, kosztuje miasto 2 mln 800 tys. zł. Sama wypożyczalnia w tzw. blaszaku, jak szacuje włodarz, to około 700 tys. zł miesięcznie. Nie wyklucza jednak, że kiedy uda się zacisnąć pasa na innych wydatkach we wszechnicy, to filia zostanie, ale na zmienionych zasadach:

- Jeżeli zaoszczędzimy na prądzie, cieple, agencji ochrony, sprzątaniu, kierowniku administracyjnym i pani dyrektor weźmie to wszystko w garść i nie będzie 5 osób w filii w blaszaku, bo ta liczba godzin pracy na 5 etatów to mi się tutaj zupełnie nie zgadza, to wówczas takiej uchwały nie będzie, ale jeżeli my będziemy musieli ciąć budżety wszystkiego, co finansujemy, to również niestety biblioteka z takim cięciem będzie musiała się spotkać.(...)"

Cały artykuł możecie Państwo znaleźć na stronie Weekend FM Zachęcamy do przeczytania.

Źródło: Cytowany artykuł pochodzi z weekendfm.pl

Fot.: Anna Zajkowska

Zobacz więcej wiadomości na temat:   #aktualności   #